W bieżącym roku po raz kolejny 1 lipca zostaną obniżone opłaty roamingowe za połączenia telefoniczne w sieciach komórkowych Unii Europejskiej. Oznacza to jeszcze tańszy wakacyjny wyjazd zagraniczny. W tym obszarze Unia dobrze się sprawdza, bo obniża ceny sukcesywnie już od kilku lat. Dodatkowo, wygląda na to, że w tym roku eurotaryfy wdroży wreszcie także Chorwacja.
Następna obniżka czeka nas latem 2014 roku, ale może spotka nas większa niespodzianka. Zainteresował mnie bowiem pomysł utworzenia w Europie jednolitego rynku telekomunikacyjnego. Miałoby się to przełożyć na zniesienie opłat roamingowych za połączenia w ramach telefonii komórkowej. Rozmawialibyśmy przez telefon na plaży w Hiszpanii po cenach lokalnych – polskich.
Tak więc na razie, od 1 lipca 2013 r. będziemy płacić za:
- wykonane połączenia telefoniczne – 24 euro centów za minutę,
- odebrane połączenia telefoniczne – 7 euro centów za minutę,
- SMSy po 8 euro centów,
- transmisję danych – 45 euro centów za 1 MB.
Ale może wkrótce w ogóle nie będzie tej ekstra opłaty za używanie komórki poza Polską. Szczególnie zaczyna być to istotne w kontekście transmisji danych. Ta jest ciągle relatywnie bardzo droga. Na razie jedynym sensownym wyjściem jest kupowanie lokalnych przedpłaconych kart SIM do transmisji danych (jak to już nie raz tutaj opisywałem).
Marzy mi się sytuacja, kiedy te kwestie przestaną nas ograniczać. Nie będziemy musieli sobie tym głowy zaprzątać, tylko spokojnie będziemy korzystać ze swoich smartfonów, tabletów czy notebooków z modemami GSM. Jak w domu.
Mamy w końcu Wspólny Rynek, niech działa i w tym obszarze.