Kiedy na narty do Włoch i Austrii

Włochy, Dolomity, zjazd z Kronplatz

Włochy, Dolomity, zjazd z Kronplatz

Byliśmy na nartach w Austrii i we Włoszech wiele razy. Dla narciarzy to wymarzone miejsca, ze świetnie przygotowaną infrastrukturą.

U nas w kraju często więcej czasu spędzasz “na stoku”, stojąc w kolejkach do wyciągu, niż jadąc na nartach. Tam masz dostępne kilometry tras, pełno wyciągów i kolejek gondolowych. Jest ich tak dużo, że praktycznie nie stoisz w kolejce. Te kilka minut ewentualnego stania zapewni wytchnienie przed kolejnym zjazdem.

Stoki są dobrze przygotowane. W Austrii, w Soelden (Sölden), to ciekawostka, nawet w ciągu dnia, w przerwie obiadowej ratraki wyrównywały główną traskę… Włosi już tak nie szaleją. Ratraki jeżdżą tylko wieczorami, bucząc i mrugając w ciemności światłami na stokach gór.

Trasy są otwarte przy dobrej pogodzie przez cały sezon narciarski. Jest on dłuższy w wysokich górach. Po lodowcu można jeździć jeszcze późną wiosną, dość zabawnie – w krótkich rękawkach…

Aczkolwiek w krótkich rękawkach jeździliśmy także w niższych górach, np. w Dolomitach.

W okresie pełni zimy możecie trafić na solidne mrozy i bardzo silne wiatry. Do dziś pamiętam jak siedząc na wyciągu w masce przeciwwiatrowej na twarzy, obserwowałem przede mną podnoszące się do góry z hukiem puste siedziska. Wrażenie było takie sobie.

Później, np. w marcu jest już zazwyczaj cieplej, ale to także oznacza często jazdę po śnieżnej kaszce w dolnych partiach tras. Wybór jest trudny, pogody sobie nie zagwarantujemy.

W zeszłym roku, w lutym mieliśmy w Dolomitach słońce, z solidną zawieruchą i mrozem, a w tym samym czasie nasi znajomi w Austrii mieli śnieżyce i mgły…

Co do terminu, jedną informację weźcie sobie do serca. Nigdy, powtarzam, NIGDY nie jedźcie w góry Austrii, czy Włoch w czasie tygodnia tzw. Faschingswoche. Jego wystąpienie jest zmienne w kalendarzu, związane jest ze świętem Wielkiejnocy. Mianowicie to tydzień kiedy jest Środa Popielcowa. A przed nią, czyli we wtorek zabawy, hulanki, swawole, by wykorzystać karnawał do cna.

W okresie tegoż Faschingswoche wiele krajów (np. Niemcy, Holandia, południowa Europa) ma ferie. Co się dzieje na autostradach, na górskich drogach i stokach etc. nie muszę wyjaśniać. Kolejki do wyciągów są wtedy rzeczywiście ogromne.

Raz pojechaliśmy w tym czasie w Dolomity. Korek za Brenner był kosmiczny. Krótki odcinek włoskiej autostrady (30-ci kilka km) od granicy do zjazdu Bressanone (Brixen) pokonywaliśmy 5 godzin! Potem jeszcze w sznureczku na Brunico. Masakra, czyli SABENA. Wiecie jak kiedyś tłumaczono nazwę tych linii lotniczych? Such a bloody experience never again… 🙂

Zimą, my (ludy północy) żyjemy w mroku. Zimowy wypoczynek na słońcu, dla nas, znaczy wiele. Zdaniem znajomego lekarza, w tym czasie tydzień w górach to więcej niż 2 tygodnie wypoczynku latem. Tak więc jedźcie na narty.

Uaktualnienie: W naszym serwisie peregrynacje.pl zamieściliśmy interesujące narciarzy informacje o włoskim regionie Trentino-Alto Adige (Trydent-Górna Adyga/Południowy Tyrol), o Dolomitach oraz o 12 rejonach narciarskich Dolomitów. Zapraszam do odwiedzenia tych nowych stron >> Trentino-Alto Adige.

2 myśli nt. „Kiedy na narty do Włoch i Austrii

  1. Blog

    Sprawa jest jasna. Jeśli ma być tanio to tylko po sezonie kiedy to są naprawdę sympatyczne, że tak to nazwę obniżki cen. Za naprawdę niewielką kasę można konkretnie się wyszaleć w Alpach i przy okazji podziwiać niesamowite widoki. Byłem kilka razy i nie raz tam jeszcze się na pewno udam 🙂

  2. free ski włochy

    Gdy przychodzi zima zaczynam przygotowania do wyjazdu w góry. W tym roku wybiorę Włochy, mają tam fajne stoki narciarskie. Jeszcze tylko muszę namówić swoich przyjaciół 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.