Koniec roku tuż, tuż i wraz z nadejściem nowego zbliża się moment wymiany kalendarzy, tych kieszonkowych i tych wiszących na ścianie. Mam już przygotowany nowy naścienny, tym razem z Toskanii.
Nie pierwszy to kalendarz z tego regionu Włoch. Powoli robi się kolekcja. Już od dłuższego czasu kupujemy na wakacjach jakiś ładny lokalny kalendarz na następny rok. Od 1 stycznia zdobi ścianę i przypomina minione wakacje.
Różne są te kalendarze przygotowywane głównie z myślą o turystach. Przedstawiają miasta, zabytki, krajobrazy. My preferujemy te ostatnie. Ładne zdjęcia piękniejszych miejsc regionu, w którym spędziliśmy wakacje, podobają się same w sobie, tak z czysto estetycznego punktu widzenia, ale także ułatwiają potem powrót myślami do tych fajnych chwil.
Korzystając z okazji nadchodzącego Nowego Roku, życzę Wam wieszania na ścianie wspaniałych kalendarzy, przypominających cudowne miejsca, które odwiedziliście i jak najwięcej miłych wspomnień z wyjazdów.