Archiwa autora: Mariusz

Włochy deszczowe w październiku

Mijający październik był dla nas miesiącem nawet dość łaskawym. Pogoda była u nas względna. Włosi nie mogą powiedzieć tego samego. Straszna burza (74 mm deszczu w 90 min.), która przeszła nad Rzymem podtopiła autostrady, ulice, tunele, sparaliżowała miasto. Miało to miejsce w październiku podczas, gdy największe opady statystycznie przypadają w Rzymie na listopad. Z uwagi […]

W Grecji dalej strajki

Tegoroczny sezon turystyczny się kończy, czyli turyści, którzy wybierali się do Grecji nie muszą już przejmować się newsami jakie stamtąd napływają. Nie muszą myśleć o strajku kontrolerów lotów, linii lotniczych, transportu publicznego, pracowników muzeów, hoteli, obsługi portów, celników etc. Przyszło mi to do głowy, kiedy oglądałem ostatnio zdjęcia z manifestacji w Atenach, właściwie zamieszek ulicznych, […]

Trippa – flaki po włosku

Lubicie flaki? Jeśli tak, to będąc we Włoszech będziecie mieli okazję porównać nasze polskie danie z ich pomysłem na flaczki wołowe. Nasze flaki to raczej zupa na bulionie. Trippa, którą jedliśmy to w naszych kategoriach drugie danie. Podawana była na gęsto, na płaskim talerzu. Konsystencja flaków jest w trippie oczywiście wyczuwalna, ale danie ma inny […]

Vernaccia di San Gimignano

W Toskanii, w połowie drogi pomiędzy Sieną a Florencją leży ciekawe miasteczko – San Gimignano. Jest interesujące, ponieważ  zachowało swój średniowieczny charakter do dzisiaj, jak mało które miasto we Włoszech. Byliśmy w San Gimignano kilka razy. Poprzednio jednak nie zainteresowaliśmy się lokalną specjalnością winiarską, jaką jest Vernaccia di San Gimignano, lokalne wytrawne białe wino wytwarzane […]

Ribollita, czyli jak wykorzystać resztki zupy i stary chleb

Włosi znani są z ciekawych pomysłów kulinarnych. Często spotyka się u nich proste dania, które są smaczne, a ich pochodzenie bywa prozaiczne. Tak jest z zupą ribollita, którą próbowaliśmy ostatnio w Toskanii. Najbardziej popularna jest w rejonie Florencji i Arezzo. Mówi się o tym daniu “zupa chlebowa”, ale zupa to tu chyba pojęcie względne. Danie […]

Rzym – szalone miasto

Rzym, pod względem ruchu samochodowego, to szalone miasto. Na ulicach trzeba uważać, jadąc autem przez stolicę Włoch warto mieć oczy ze wszystkich stron głowy. Ruch jest ogromny, a każdy próbuje wymuszać sobie przejazd. Skutery wciskają się przed auta, auta przed skutery i inne auta. Piesi przed auta, auta jadą pieszym po piętach na przejściu dla […]

“Listy do Julii”

Wczoraj na jednym z kanałów satelitarnych można było obejrzeć film zatytułowany Listy do Julii (Letters To Juliet), z 2010 r. Jest to lekka i sympatyczna komedia romantyczna. Każda pani obejrzy ją pewnie z przyjemnością. Film opowiada o perypetiach młodej Amerykanki (granej przez Amandę Seyfried), która będąc w Weronie odpowiedziała na list pozostawiony w ścianie Domu […]

Dzikie zwierzęta we Włoszech

Jeżdżąc do Włoch, zatrzymujemy się w apartamentach wynajmowanych poza miastami. Zazwyczaj dom stoi wśród winnic i gajów oliwkowych. Zapewnia to ciszę, spokój i kontakt z naturą. Oczywiście cisza dotyczy dźwięków generowanych przez ludzi, bo dźwięk cykad tworzy naturalne tło. Wychodząc z domu letnim wieczorem zobaczyć można latające wokół punkciki światła. Robaczki świętojańskie czasami bardziej liczne, […]

Huragany i tajfuny

U nas lato powoli się kończy, a gdzie indziej sezon huraganów i tajfunów w pełni. Najpierw huragan Irene zagroził wschodnim stanom USA i Kanady, co nie jest bardzo częste, a potem Lee chciał zalać południowo-wschodnie stany, w tym Nowy Orlean, teraz próbuje narozrabiać Katia. Jakoś dotychczas nie słyszałem o zagrożeniu huraganowym w Nowym Jorku. Ewakuacja […]

Sprawdzaj rachunki we włoskich restauracjach

Będąc ostatnio w Cortonie (wschodnia Toskania) zjedliśmy obiad w restauracji, którą już nawiedzaliśmy w czasie naszych uprzednich bytności w tym mieście. Pamiętaliśmy, że mają dobre jedzenie. Na początek zamówiliśmy Crostini misti – były tak dobre, że domówiliśmy jeszcze jedną porcję. Jedzenie generalnie było OK, aczkolwiek część ekipy narzekała, że np. Pici al cinghiale za mało […]