Archiwa kategorii: Włochy

Porchetta

Porchetta [wym. porketta] to pieczona wieprzowina typowa dla środkowych Włoch, dość silnie zakorzeniona w lokalnej tradycji kulinarnej. Tradycja porchetty sięga czasów starożytnych. Na marginesie, fajnie jest mieć tradycje kulinarne sięgające starożytności… Dokładniej jest to pozbawiony kości prosiak lub duży wieprz, którego mięso zwija się poprzekładane przyprawami i następnie zawija sznurkiem i piecze, kiedyś tradycyjnie w […]

Włoskie drogi

Kiedyś włoskie drogi mnie zachwycały, bo może nie miały wszędzie doskonałej nawierzchni, ale były dobrze rozbudowane. Jak na kształt kraju i górzyste wnętrze, dużo tam autostrad i dróg ekspresowych. Relatywnie łatwo było dotrzeć w różne miejsca. Oznakowanie dróg na dobrym poziomie ułatwiało kierowcom jazdę. Ostatni wyjazd do Włoch, tym razem do Umbrii, nieco zachwiał ten […]

Tankowanie paliwa na włoskich stacjach

Już tutaj, na blogu pisałem, aby uważać podczas tankowania paliwa na włoskich stacjach: Tankujesz we Włoszech – nie przepłacaj. Wracam do tematu i dodam trochę więcej szczegółów, korzystając z doświadczeń z ostatniego wyjazdu, no bo po co przepłacać? Jest dla nas oczywiste, że ceny paliw są różne na różnych stacjach. Z tym spotykamy się wszędzie. […]

Okiennice sposobem na upał we Włoszech

U nas wielkie upały zdarzają się latem, ale nie są standardem. Na południu Europy jest cieplej i z wysokimi temperaturami trzeba sobie racjonalnie radzić. We włoskich klasycznych domach zauważycie wszędzie okiennice. Toskańskie wsie i miasteczka są tu doskonałym przykładem. Zazwyczaj owe okiennice są dwuskrzydłowe, drewniane, ciemno-brązowe. Mają ażurową konstrukcję – wewnątrz ramy, poprzeczne szczebelki ustawione […]

Letnie burze

Przeglądając zdjęcia z wakacji, przypomniały mi się chwile przyjemne i te mniej fajne. Mieliśmy w tym roku generalnie upalne lato. Raczej suche, z wieloma dniami upałów zarówno w lipcu jak i w sierpniu. Nie wiem czy u nas lipiec pobił sierpień czy odwrotnie, ale we Włoszech lipiec był wyjątkowo gorący. Mieszkańcy bardziej przyzwyczajeni do takich […]

Pasta, czyli włoskie makarony

Włochy to ojczyzna pasty – chciałem napisać makaronu, ale słowo makaron nam w Polsce kojarzy się z kilkoma wersjami jak nitki, wstążki, czy rurki, a pasta to pojęcie o wiele szersze. Szczerze powiedziawszy nawet będąc wiele razy we Włoszech sam nie wiedziałem jak szerokie. Do czasu, kiedy zobaczyłem na ścianie włoskiej restauracji, co ciekawe w […]

Zaskakujące zdjęcia

Czasami zdarza się, że zdjęcie potrafi zaskoczyć. Będąc w nowym, ciekawym miejscu, rozglądamy się wokół, chłoniemy atmosferę, rejestrujemy różne interesujące elementy otaczającej rzeczywistości. Zazwyczaj jednak jest ich tak wiele, że nie dostrzegamy wszystkiego, niektóre detale umykają uwadze. Aby wszystkie te chwile, te obrazy utrwalić, robimy zdjęcia. Pstrykamy coraz więcej zdjęć, bo łatwiej je robić, bo […]

Czy na narty w polskie góry?

I już po zimie – tak, wiem, na razie formalnie. Ogrodnicy (jak najbardziej gorący) zaczęli przecinać trawę, opryskiwać drzewa i krzewy. Ostatnio na niebie przeleciał nad moim domem klucz żurawi. Wraca życie. Także to niechciane. Po zimie bez mrozu, jak mówią ogrodnicy, “zjedzą nas pędraki”… W górach wprawdzie jeszcze śnieg, ale już niedługo i tam […]

Dobre jedzenie

Na narty do Włoch przyciągają nas nie tylko wysokie i piękne góry, ale i to co po nartach, czyli jedzenie. Na śniadanie można tam kupić świeże pieczywo, np. smaczne, chrupiące bułki. Do nich dokupić cieniutkie plasterki szynki parmeńskiej, a może jeszcze San Daniele. Albo świetne sery. Wyobraźnia już Wam chyba podpowiada jak to smakuje. Czegoś […]

Sellaronda w 2015 jednak funkcjonuje

Pisząc na tym forum w sierpniu o osunięciach ziemi w Dolomitach, zastanawiałem się czy lokalne służby uporają się przed sezonem z następstwem osunięcia fragmentu Crep de Sela w Corvarze. Latem bowiem sytuacja nie wyglądała dobrze. Miejsce to jest istotne, ponieważ lawina błota dotarła pod wyciąg Borest, łączący Corvarę z Colfosco. Zimą jest on ważny, bo stanowi […]