Latem tego roku przeglądając logi systemowe i statystyki serwisu peregrynacje.pl, zwróciłem uwagę na relatywnie wiele odsłon stron opisujących Chorwację. Trend ten utrzymywał się przez cały czas wakacji.

Zastanawiałem się czy ogromne zainteresowanie Chorwacją w Internecie oznacza, że ten kraj stał się dla nas Polaków jakimś szczególnie interesującym miejscem wypoczynku letniego?

Potwierdzeniem moich obserwacji były informacje publikowane na stronach polskiej ambasady w Zagrzebiu. Mówiono w nich o 30% wzroście przyjazdu Polaków do Chorwacji, szczególnie do Dalmacji. Aby ewentualnie pomagać naszym rodakom, uruchomiono tam nawet w sezonie dyżury konsularne w kilku miejscowościach Dalmacji. Oddelegowano do Zadaru dwóch naszych policjantów do patrolowania miasta i plaż wspólnie z policją chorwacką.

W tym kontekście nurtuje oczywiście pytanie, co jest przyczyną tego wzrostu zainteresowania. Czy Chorwacja okazała się być po prostu fajnym miejscem wypoczynku? Czy Polscy turyści doszli do wniosku, że są tam relatywni korzystne ceny? A może główną przyczyną było formalne przystąpienie Chorwacji 1 lipca do Unii Europejskiej?

Ciekawe jest także czy ci, którzy tak licznie odwiedzili w tym roku Chorwację, w przyszłym pojadą tam ponownie czy raczej wybiorą się gdzie indziej – dokąd?

Jeśli macie jakieś informacje na ten temat, może na podstawie własnego doświadczenia, dajcie znać.