Jakiś czas temu zastanawiałem się czy na czas wakacji Grecy nieco się opamiętają ze strajkowaniem. Strajki nie uderzają w rząd, one uderzają w turystów, czyli w konsekwencji – w samych Greków.
Cóż, niestety moje nadzieje nie spełniły się. Przeglądając informacje ze świata, znalazłem długą listę co większych planowanych strajków:
- linie kolejowe, w tym podmiejskie, dotknięte będą strajkiem 22-24 czerwca, o trzech porach dnia;
- 23 czerwca strajk generalny komunistycznych związków zawodowych;
- 29 czerwca strajk generalny związków sektora prywatnego;
- jeszcze 48-godzinny strajk kolejowy w dniach 29-30 czerwca.
Publikowane są także ostrzeżenia przed strajkami ogłaszanymi w ostatniej chwili.
Nie lepiej jest we Włoszech.
Dnia 25 czerwca planowany jest strajk generalny transportu publicznego, włączając w to 24-godzinny strajk personelu transportu lotniczego i 8-godzinny strajk na kolei.
Następne strajki planowane są na 8, 9, 19 i 20 lipca.
Najwyraźniej nie jest dla nich ważny wizerunek Włoch w oczach turystów. Ciekawe czy organizowane będą strajki także w sierpniu, kiedy sami Włosi gremialnie jadą na wakacje.
Nie nastraja to optymistycznie.
Byle tylko pogoda jeszcze na dodatek nie zastrajkowała.