Koniec roku to czas początków kalendarzowej zimy. To okres najkrótszych dni w roku. Długie noce oraz często ciemne dni, bo pochmurne i szare, nie działają zbyt pozytywnie na ludzi – mogą prowadzić do depresji. Jeszcze ewentualnie, kiedy trafi się pogoda, gdy spadnie niewielki śnieg, trzyma słaby mróz, a z nieba uśmiecha się do nas słońce, to da się żyć. Chociaż przez parę godzin jest naprawdę jasno.
Jedno szczęście, że właśnie w te bure i ponure dni mamy święta. Najpierw Boże Narodzenie, potem Nowy Rok dają szansę na chwile zapomnienia. Skupiamy się na innych sprawach. Nie martwi nas tak bardzo ta nieomal ciągła ciemność. Najpierw przygotowania do świąt, zakupy, gotowanie, pakowanie prezentów. W Wigilię zupełnie nie przeszkadza ciemnica za oknem, bo to oznacza czas otwierania paczek spod choinki.
Krótko później, w Sylwestrową noc strzelają szampany i fajerwerki. Podsumowujemy kolejny miniony rok. Zastanawiamy się co przyniesie nam nowy. Robimy plany, patrzymy z nadzieją w przyszłość. Te kilka dni, to czas spotkań z rodziną i z przyjaciółmi. Szczególnie ostatnio, to okazja do spotkań z ludźmi, których się dawno nie widziało, którzy przyjechali z daleka.
Oby nadchodzący 2014 rok nie był ponury. Życzę wszystkim by był słoneczny, wesoły, pozytywny. Aby przyniósł zdrowie, radość i powodzenie w życiu rodzinnym i w codziennych obowiązkach. Aby plany i marzenia się zrealizowały.
Wszystkiego najlepszego!