W niedzielę (20 maja) obrączkowe zaćmienie słońca mogli zobaczyć obserwatorzy od zachodnich stanów USA po Chiny (tam już w poniedziałek…). Szkoda, że tym razem nie trafiło na nas. Ze zdjęć zaćmienia opublikowanych przez foto blog The Frame wynika, że pogoda dopisała i widok “pierścienia ognia” był interesujący.
Niektóre zdjęcia są świetne, szczególnie pierwsze. Popatrzcie sami.
Intrygujące, że także w niedzielę w północnych Włoszech, w regionie Emilia-Romania zatrzęsła się ziemia. Zjawisko było silne, bo na poziomie 6 stopni i towarzyszyło mu wiele wstrząsów wtórnych. Ale szczęśliwie nie było wielu ofiar śmiertelnych, choć zanotowano sporo zniszczeń – ucierpiały domy i fabryki, również niestety stare zabytkowe budowle.
Epicentrum znajdowało się na północ od Bolonii, pomiędzy Ferrarą i Modeną, a wstrząsy odczuwalne były od Mediolanu po Wenecję. Jakoś nie kojarzyłem północnych Włoch jako obszaru sejsmicznego. Ale jak widać i tam natura potrafi dać się we znaki. Ostatnie trzęsienie ziemi wystąpiło tam kilkaset lat temu.
Ciekawe czy obecne mogło mieć jakiś związek z ustawieniem się w jednej linii Ziemi, Księżyca i Słońca?