Kiedy ostatnio obejrzałem po raz kolejny film Władca Pierścieni, pomyślałem, że dobrze oddano w nim zmianę w postrzeganiu świata gdy się go trochę lepiej pozna. Perspektywa ulega poważnej przemianie.
Pewnie oglądaliście, film jest interesujący, pokazuje piękne krajobrazy Nowej Zelandii. To jest kolejne miejsce na liście do odwiedzenia, choć niestety odległe, ale jakże niesamowite. Doskonale nadawało się do odtworzenia baśniowej krainy Tolkiena.
Życie w zamkniętym światku Shire nie przygotowuje do zupełnie nowych wyzwań jakie niesie inna, nieznana rzeczywistość. Po długiej i egzotycznej podróży trudno się odnaleźć w starym otoczeniu.
Jeszcze stosunkowo niedawno ludzie żyjący przez lata w zamkniętym świecie małej miejscowości, byli zaskakiwani jak bardzo różni się on od wielkiego, tętniącego życiem miasta. Obecnie, dzięki telewizji nie ma już takiej przepaści. Nie ruszając się z domu, można zwiedzić cały świat. Ale i tak nie zastąpi to wiedzy płynącej z własnego doświadczenia.
Bycie “tam” osobiście, kontakt z ludźmi, oglądanie wszystkiego na własne oczy, z właściwej perspektywy, odbieranie otoczenia wszystkimi zmysłami, emocje – to jest nie do przekazania. Przynajmniej na razie…
Dlatego zawsze zachęcam do podróży, zachęcam by w miarę możliwości poznawać świat osobiście, by jeździć z dziećmi od najmłodszych lat. Szczególnie dla nich to doświadczenie będzie bezcenne.
Zgadzam się z Esencją. Można przeczytać setki książek, oglądnąć milion zdjęć, wysłuchać dziesiątek opowieści, ale to nie jest to samo. Co innego siedzieć w domu i czytać, a co innego samemu podróżować, poznawać ludzi, rozmawiać z nimi, bawić się, jeść i spędzać z nimi czas. Wtedy poznajemy kulturę danego kraju czy regionu.
Bardzo fajna stronka, dużo ciekawych informacji, zdjęcie jak z bajki dosłownie. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe opisy.
Jest przepaść między wiedzą teoretyczną a doświadczeniem. Nawet najlepszy reportaż nie zastąpi pobytu w danym miejscu. Nie odda zapachów, dźwięków, piękna przyrody, kontaktów z ludźmi. Można o tym poczytać, ale nie należy budować sobie obrazu świata wyłącznie na tej podstawie, bo nic nie nie zastąpi doświadczenia. O życiu nie należy czytać. Trzeba je przeżywać.