Poprzednio w Rzymie byliśmy w czerwcu. Był to dobry czas na zwiedzanie, chociaż momentami było wtedy już zbyt gorąco. Postanowiliśmy odwiedzić ponownie Wieczne Miasto w drugiej połowie kwietnia, w okresie Wielkanocy.
Mieliśmy pewne obawy związane z tym okresem, przecież świątecznym. Czy jest wtedy dobra pogoda? Czy czynne są muzea? Czy otwarte są restauracje i będzie gdzie zjeść?
Szczęśliwie obawy okazały się płonne. Niezła pogoda nie przeszkadzała w zwiedzaniu. Było jeszcze nieco chłodno, temperatury sięgały 15-20°C w środku dnia, ale rano i wieczorem było “rześko”, bliżej 10°C. Nawet w ciągu słonecznego dnia chłodny wiatr powodował, że po słonecznej stronie ulicy można było iść w koszuli, ale po zacienionej bez kurtki ani rusz. Trafiły się też przelotne opady i jeden dzień bardziej deszczowy. Tak więc, mając odpowiednią odzież i osłonę przed deszczem, dało się bez problemu zwiedzać miasto.
Muzea w Wielki Tydzień były normalnie czynne zgodnie ze swoimi czasami otwarcia. Pamiętać tylko trzeba, że wielkanocny poniedziałek jest we Włoszech świętem i dniem wolnym jak w Polsce. Tym razem bilety do Muzeów Watykańskich zamówiłem wcześniej przez Internet, co pozwoliło ominąć kolejkę, czyli opisany na stronie o Watykanie sposób zakupu biletów się sprawdził.
Restauracje były czynne normalnie w tygodniu. Natomiast w świąteczną niedzielę i poniedziałek już nie wszystkie. Ale tam gdzie jadaliśmy w tygodniu, pytaliśmy o te dwa dni i mieliśmy niejakie rozeznanie co nas czeka. Większość restauracji była jednak czynna, ale ponieważ Włosi wychodzili w te dni na miasto całymi rodzinami zjeść świąteczny obiad, w niektórych miejscach ostrzegano nas, że może być pełno gości. Okazało się, że nie mieliśmy problemu z posiłkami.
W niedzielę w centrum Rzymu udaliśmy się do restauracji, którą pozytywnie zapamiętaliśmy z poprzedniego pobytu. Stoliki były w dużej części porezerwowane, ale akurat dla nas jeden wolny się znalazł. Co ciekawe trafiliśmy na menu dnia z daniami charakterystycznymi dla Wielkanocy we Włoszech. Na początek mały talerz, na którym ułożono połówkę jajka na twardo, twarożek, plaster salami, kawałek ciastka (babki) i fragment specyficznego włoskiego omletu (frittata). Danie główne stanowiła jagnięcina plus sałatki. Jagnięcina to chyba symbol wielkanocnego posiłku we Włoszech. Było ciekawie.
Istotne natomiast było to, że w porównaniu z czerwcem ludzi było zdecydowanie więcej. Najwyraźniej na Święta Włosi nie wyjechali z miasta, a przyjechali goście i turyści. Turystów było znacznie więcej, nie tylko obcojęzycznych, sporo było widać wycieczek włoskich. Tłoczniej było w interesujących miejscach Rzymu niż zapamiętaliśmy to z czerwcowej podróży. Chyba więcej osób miało pomysł by odwiedzić Rzym w okresie Wielkanocy.
W podsumowaniu dodam, że był to fajnie spędzony czas. Jeśli więc zaplanujecie pobyt w Rzymie na podobny okres, to powinien być udany.
@Ania
W opisie Rzymu oraz Watykanu w samym serwisie peregrynacje.pl, jak i tu na blogu, we wpisie o Rzymie w okresie wielkanocnym sporo jest praktycznych informacji. Ważne dla efektywnego zwiedzania Rzymu jest rozpoznanie metra. Gdzie jest najbliższa stacja, by wyjechać na zwiedzanie, gdzie są stacje przy interesujących Was obiektach etc.
W tym okresie zwiedzanie nie było problemem, aczkolwiek jak napisałem, Muzea Watykańskie są nieczynne w niedziele, a w poniedziałek jest tam święto, więc także 28 marca będzie nieczynne.
Co do Drogi Krzyżowej – też wpadliśmy na ten pomysł, ale kiedy tam pojechaliśmy i zobaczyliśmy tłum zajmujący miejsca na długo przed wieczorem, policję odganiająca ludzi z bezpośredniej bliskości Koloseum, daliśmy sobie spokój i oglądaliśmy ją w telewizji, w hotelu.
Z kolei niedziela na placu św. Piotra – bez problemu. Także tłumy ludzi, ale jakoś udało nam się być nieco wcześniej i wcisnąć się w tłum na placu tak, by coś widzieć. Weźcie ze sobą tylko coś na osłonięcie szyi. Nam słońce dało się we znaki…
Udanego wyjazdu!
Witam,wybieram sie wraz z Rodziną do Rzymu wlasnie w te Świeta Wielkanocne.
Nigdy wczesniej tam nie bylismy,zastanawiam sie jak ułożyc plan zwiedzania,bo mam wlasnie obawy,ze z uwagi na swieta,w wielu miejscach “pocałujemy klamke”.
Najwazniejsze dla nas,to oczywiscie Grób Jana Pawła ll,nastepnie
Bazylika sw Piotra,Kaplica Sykstynska itp
Bedziemy w Rzymie od Srody(wieczor) do nastepnej srody rano.
Mysle,ze najpierw (czwartek) udac sie do Watykanu,bo raczej w swiateczny weekend nie wszystko uda nam sie zobaczyc…
Bardzo bym tez chciala aby moja Rodzinka wziela tez udzial w Drodze Krzyżowej w Koloseum w Wielki Piątek,a takze w niedzielnym Urbi et Orbi na placu sw Piotra,mam nadzieje,ze uda nam sie zrealizowac wszystko co zaplanowalismy,za wszelkie rady bede bardzo wdzieczna:)
Czy w swiąteczna niedziele i poniedzialek wszystkie muzea sa zamkniete?jak najlepiej zaplanowac sobie czas na te dni?Pozdrawiam.