Jak każdy podróżnik z zamiłowania, jestem żywo zainteresowany nowymi miejscami, ciekawymi krajobrazami. Dla mnie ciekawe są również światy wymyślone, jeśli oczywiście są intrygujące. Świat z filmu Avatar, czy Star Wars potrafi wciągnąć widza. Przykładem może być planeta Naboo z tego drugiego filmu, z jej niesamowitymi widokami. Cóż się dziwić skoro niektóre sekwencje kręcono nad jeziorem Como…
Za każdym razem zwracam uwagę na scenę z części 4 Gwiezdnych wojen, kiedy to na Tatooine Luke wychodzi z domu i spogląda w zadumie na dwa słońca wiszące nad horyzontem. Scena ta zresztą była powtórzona w części 3, tym razem z jego wujem, który miał się zająć jego wychowaniem.
Właśnie – scena powtórzona w części wcześniejszej. Tu pojawia się kwestia specyficznej kolejności poszczególnych części filmu. George Lucas przewidywał realizację 9 części i co ciekawe zaczął od środka. Nakręcił epizody 4 do 6, rozwijając przed naszymi oczami akcję w określonej sekwencji zdarzeń. Istotne jest to o tyle, że w pewnych momentach wyjaśniały się, często nieoczekiwanie, różne tajemnice. Jak choćby sprawa ojca Luke’a czy siostry. Jego zaskakujące pierwsze spotkanie z Yodą na Dagobah etc.
Dużo później reżyser dokręcił pierwsze 3 części sagi. Tam już nie ma specjalnie tajemnic, może za wyjątkiem osoby kanclerza. Głównie wyjaśniają one dzieje Anakina oraz jak doszło do tego, co wydarzyło się w następnych trzech częściach. Są w pewnym sensie wprowadzeniem.
Wydawałoby się więc oczywiste oglądanie wszystkich części Gwiezdnych wojen po kolei, zgodnie z ich numeracją. Dla nas – starych wyjadaczy, którzy pewnie oglądali poszczególne filmy po kilka razy, nie ma to w sumie większego znaczenia. Myślę, że ma istotne dla kogoś, kto ze Star Wars styka się po raz pierwszy. Dotyczy to przede wszystkim ludzi młodych.
Cała kwestia robi się ważna teraz, przed wejściem do kin kolejnej, siódmej części – Przebudzenie Mocy. Wiele osób odświeży sobie pamięć ponownie oglądając 6 pierwszych części, wiele także zobaczy je spoglądając świeżym okiem.
Sekwencja filmów zgodna z numeracją i chronologią wydarzeń:
Gwiezdne wojny: część I – Mroczne widmo (1999)
Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów (2002)
Gwiezdne wojny: część III – Zemsta Sithów (2005)
Gwiezdne wojny: część IV – Nowa nadzieja (1977)
Gwiezdne wojny: część V – Imperium kontratakuje (1980)
Gwiezdne wojny: część VI – Powrót Jedi (1983)
Gwiezdne wojny: część VII – Przebudzenie Mocy (2015)
Mieliśmy niedawno właśnie taką sytuację – w powtórce serii miała uczestniczyć osoba nie znająca filmu. Wywiązała się dyskusja w rodzinie na temat sekwencji oglądania. Byłem odosobniony w opinii, że nie wolno oglądać od części pierwszej, tylko trzeba zacząć od czwartej. Trzeba oglądać w kolejności powstawania epizodów, bo tak rozwijała się akcja i wyjaśniały się owe, wspomniane wcześniej, tajemnice. Gdyby oglądać od części pierwszej, wiele się później traci.
Po dłuższej i momentami emocjonującej dyskusji, rodzina zgodziła się z moim punktem widzenia. Wprowadziłem tylko modyfikację, aby nie oglądać ostatniej części przed pierwszymi trzema, bo znając zakończenie całej sekwencji, gorzej się ogląda początek, trochę to burzy efekt. Czyli część szósta na koniec.
Wobec tego obejrzeliśmy filmy w następującej kolejności:
Gwiezdne wojny: część IV – Nowa nadzieja (1977)
Gwiezdne wojny: część V – Imperium kontratakuje (1980)
Gwiezdne wojny: część I – Mroczne widmo (1999)
Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów (2002)
Gwiezdne wojny: część III – Zemsta Sithów (2005)
Gwiezdne wojny: część VI – Powrót Jedi (1983)
potem czas na
Gwiezdne wojny: część VII – Przebudzenie Mocy (2015)
i następne…
Po fakcie wszyscy się ze mną zgodzili, że to miało sens, w przeciwnym wypadku osoba oglądająca Star Wars po raz pierwszy naprawdę wiele traci. Chcecie pokazać Gwiezdne wojny swoim dzieciom? Polecam Wam tą sekwencję.
Uaktualnienie: Po wymienionej powyżej części siódmej pojawiła się już kolejna, czyli
Gwiezdne wojny: część VIII – Ostatni Jedi (2017).
Na koniec czekają nas jeszcze Gwiezdne wojny: część IX, planowana na 20 grudnia 2019.
Równolegle kręcone są filmy powiązane z sagą, ale będące osobnymi opowieściami, czyli Gwiezdne wojny – historie. W 2016 r. pojawił się już film Łotr 1, a niedługo, 25 maja 2018 będzie miała miejsce premiera filmu Solo.