Już wspominałem o Vinho Verde w opisie ogólnym Portugalii. Przypomnę tylko ten fragment: „produkowane na północnym-zachodzie kraju, w regionie Minho ma kolor biały, różowy lub czerwony, a owa zieleń odnosi się do jego młodej świeżości (…) Vinho Verde jest lekkie, świeże i lekko musujące, powinno się je pić w rok od produkcji.”
Podczas pobytu w tym kraju zielone wino nam smakowało. Pojawiła się ostatnio sposobność skosztowania go u nas dzięki jednej ze średnich sieci handlowych, która w ramach tygodni tematycznych sprzedaje ciekawe produkty z różnych państw. Trafiliśmy na wino wyprodukowane z winogron szczepu Alvarinho, z małego podregionu Monção i Melgaço
Było wytrawne, białe, lekko musujące, z 2015 roku. Wszystko jak trzeba, w smaku także bardzo przyzwoite, a cena przystępna. Warto było je zakupić i przypomnieć sobie chwile spędzone w portugalskim gorącym klimacie.
Vinho Verde fajnie smakuje schłodzone i pite w gorący dzień. Pewnie także sprawdzi się z dodatkiem gazowanej wody. My akurat trafiliśmy na zimną Zośkę, więc może nie był to najlepszy moment. Ale i tak polecam, szczególnie, że chyba wreszcie nadejdą cieplejsze dni.