Santiago do Cacém
Santiago do Cacém to miasto i gmina w środkowo-zachodnim Alentejo. Miasto położone jest niedaleko atlantyckiego brzegu, jakieś 20 km od Sines i ok. 140 km od Lizbony.
Dojazd
Jadąc z północy autostradą A2 (np. z Lizbony) należy zjechać koło Grandoli na drogę IP8 (IC33), a następnie skręcić na R261, która prowadzi już do miasta.
Historia
Okolice Santiago do Cacém zamieszkane były przez Celtów. Niedaleko od miasta prowadzone są wykopaliska w Miróbriga. Zakłada się, że w miejscu dawnego celtyckiego siedliska rozwijała się tam rzymska osada w okresie I w. p.n.e. – V w. Naukowcy spierają się co do jej nazwy – Salatia Imperatoria czy Mirobriga Celtici. Najważniejsze, że rozwijała się ona dynamicznie w tym okresie, stając się największym miastem rzymskim na zachodnim wybrzeżu, na południe od Tagu. Od V w., za panowania Wizygotów, miasto traciło na znaczeniu.
Około roku 712 pojawili się Maurowie, którzy na wzgórzu obok pobudowali fortecę (stojącą tam do dzisiaj). Miejsce nazwali Kassem, stąd obecne Cacém. Templariusze zdobyli twierdzę w 1158 r. Dynamicznie rozwijające się wokół zamku miasto otrzymało prawa miejskie w 1186 r. Jednak Maurowie zamek Kassem odbili w 1190 r. i pozostał on w ich rękach do 1217 r. W nagrodę za pomoc w ostatecznym zdobyciu tych terenów, królowie portugalscy nadali te ziemie rycerskiemu Zakonowi św. Jakuba od Miecza (port. Ordem de Sant'Iago da Espada), w skrócie Zakon Santiago. Miasto, zwane w średniowieczu Sant'Iago de Kassem, z krótką przerwą w XIV w., znajdowało się w rękach zakonu do 1594 r., kiedy to nadano go księciom Aveiro, po czym w 1759 r. przeszło w ręce korony.
W 1512 r. król Manuel I ponownie nadał Santiago do Cacém przywileje miejskie oraz uczynił je siedzibą gminy.
Co ciekawego można zobaczyć
Skuszony informacją, że w XIX w. Santiago do Cacém stało się popularne wśród ziemian, którzy budowali tam swoje eleganckie domy, pojechałem je zobaczyć. Cóż, miasto nieco rozczarowuje. Owszem, oprócz zwykłej zabudowy, parę większych domostw widzieliśmy, ale czasy świetności miały one dawno za sobą. Miasto w swej historycznej części ma ten sam problem jak wiele innych w Portugalii. Mianowicie poszarzałe ściany domów nie robią dobrego wrażenia.
Od centrum przeszliśmy spacerem na wzgórze zamkowe. Z zamku pozostały średniowieczne w kształcie mury forteczne. Zamek stracił znaczenie obronne w XVI w. W 1605 r. opustoszał i zaczął popadać w ruinę. W 1838 r. rada miasta zadecydowała o utworzeniu wewnątrz murów cmentarza. W XX w. podjęto prace renowacyjne, dzięki nim możemy oglądać mury w obecnym kształcie.
Ponieważ "w zamku" nie ma co oglądać, pozostaje więc przejść ścieżką wokół murów, roztacza się z niej panorama okolicy. Najciekawszy jest chyba widok miasta w dole i na wzgórzach naprzeciw twierdzy. Obok stojący kościół został przebudowany w 1755 r., po trzęsieniu ziemi. Ocalało jednak parę fragmentów z XIII w., z czasów, kiedy to Zakon Santiago zbudował tam gotycką świątynię.
Niedaleko miasta można zobaczyć odkopane rzymskie ruiny Miróbriga.