Sines
Gmina Sines [wym. sinesz, z "s" na początku] obejmuje swoim zasięgiem miasto Sines oraz Porto Covo, opisane na innej stronie. Ten obszar to spory pas wybrzeża atlantyckiego. Miasto Sines rozlokowane jest na wzgórzach, w łuku zatoki uformowanej przez niewielki, pękaty półwysep.
Sines bardziej chyba znane jest ze swojego portu i strefy przemysłowej, niż z turystyki. Oczywiście nie chodzi tu o port rybacki i marinę przy plaży w mieście, tylko o głębokowodny pełnomorski port ulokowany na obrzeżach miasta (z obu stron zatoki) i obsługujący duży ruch przeładunkowy. Jest też za miastem przygotowana duża strefa przemysłowa, stanowiąca zaplecze logistyczne dla portu i przyciągająca do gminy inwestycje. Ale to nie przeszkadza turystyce. Woda w porcie rybackim jest czysta, pływają w niej wielkie ryby.
Dojazd
Jadąc z północy autostradą A2 (np. z Lizbony) należy zjechać koło Grandoli na drogę IP8 (IC33), a ona prowadzi do Sines. Z Lizbony do Sines jest niecałe 160 km.
Historia
Okolice Sines zamieszkane były na długo przed pojawieniem się tam Rzymian. Za czasów ich panowania region ten dość dobrze rozwijał się ekonomicznie. Port w Sines miał dla Rzymian duże znaczenie, ponieważ umożliwiał rozwój przetwórstwa ryb, głównie solonych. Obecnie obok fortecy trwają prace wykopaliskowe odkrywające rzymską przetwórnię solonych ryb. Od łacińskiego sinus, czyli zatoka, pochodzi prawdopodobnie nazwa miasta.
Po upadku Rzymu, zamieszkiwali tam Wizygoci, następnie tereny te zajęli Maurowie. Za ich panowania obszar ten opustoszał. W XIII w. ziemie te znalazły się w rękach portugalskich królów i powrócili tam rybacy. Sines uzyskało w 1362 r. prawa miejskie i uniezależniło się od Santiago do Cacém. Aby chronić wybrzeże i mieszkańców miasta, przede wszystkim przed atakami piratów, zbudowano w Sines zamek w pierwszej poł. XV w., wykorzystując fragmenty starych, wizygockich murów. Dodatkowo, w XVII w. pobudowano nieco dalej od centrum kolejną fortecę – Forte do Revelim.
W poł. XIX w. Sines straciło autonomię na rzecz Santiago do Cacém. Ponownie odzyskało niezależność w 1914 r.
Co ciekawego można zobaczyć
W Sines urodził się w 1469 r. Vasco da Gama [wym. port. waszku da gama], stąd jego pomnik na wysokiej skarpie, ponad aleją, a właściwie nadmorskim bulwarem jego imienia. Stoi żeglarz wpatrzony w wody oceanu, mając za sobą biały kościółek Igreja Matriz de S. Salvador, w którym go ochrzczono, a obok ściany fortecy Castelo de Sines, w której się podobno urodził.
Miasto podkreśla swój historyczny związek z wielkim żeglarzem. Warto się przejść nadmorskim bulwarem – Avenida Vasco da Gama i popatrzeć na plażę – Praia Vasco da Gama. W lipcu bulwar jest częściowo zamknięty dla ruchu kołowego, organizuje się tam bowiem Festiwal Muzyka Świata. Dzięki temu można na straganach za nieduże pieniądze zakupić lokalne jedzenie, trunki, ciastka etc. Stragany i ocienione stoliki stoją tam na długo przed festiwalem.
Rozłożone na skarpie miasto, wygląda interesująco z poziomu bulwaru. Chyba jeszcze ciekawiej jest popatrzeć z drugiej strony, czyli ze skarpy, szczególnie z murów fortecy, na miasto i zatokę w dole. Warto się wspiąć na skarpę schodami w stronę kościółka. Popatrzeć na charakterystyczne białe budynki z niebieskimi obramowaniami krawędzi ścian i okien. Stare Sines jest malownicze. Jak już wspomniałem, trzeba przejść także do fortecy i wejść na mury. Roztacza się stamtąd wspaniała panorama.
Dla turystów najważniejsze okazują się plaże. A tych na południe od miasta, wzdłuż wybrzeża do Porto Covo jest mnóstwo. Piękne piaszczyste plaże, na początku z brzegiem płaskim, leżące dalej są zamknięte malowniczymi klifami. Zazwyczaj turystów jest tam sporo, szczególnie bliżej Sines. Nieco dalej jest spokojniej.
Dodam, że w południowo-zachodnim pasie wybrzeża Portugalii, od Sines po Sagres w Algarve, utworzono park przyrodniczy o portugalskiej nazwie Parque Natural do Sudoeste Alentejano e Costa Vicentina.
Podobno wspaniałe są także plaże (szerokie, piaszczyste) na północ od Sines, w kierunku na Setúbal, ale tam nie byliśmy.