Terme di Saturnia - wody termalne koło Saturni
Widziałem zdjęcia, gdzieś z okolic Saturni z naturalnymi kaskadami turkusowej wody z kąpiącymi się w niej ludźmi. Postanowiliśmy to zobaczyć. Generalnie Terme di Saturnia to grupa gorących źródeł pochodzenia wulkanicznego – tryskająca tam woda w ilości 800 l na sekundę jest bogata w związki siarki i ma stałą temp. 37°C.
Sama miejscowość – Saturnia nie jest szczególnie ciekawa, chyba nie warto do niej wjeżdżać. My jechaliśmy tam ze wschodu (z Sovany) lokalnymi drogami. Jadąc z tej strony, przed podjazdem do Saturni, należy pojechać na lewo, na południe, na Montemerano.
Do jednego z głównych źródeł wód termalnych – kaskad przy młynie, czyli Le Cascate del Mulino zjeżdża się z głównej drogi na zakręcie, lekko w dół. Już wcześniej, przed zjazdem droga była zastawiona samochodami. Nie było gdzie stanąć. Pojechałem kawałek dalej. Ale tam także nie było miejsca, auta stały na poboczu. Wróciłem, był znak, że w drugą stronę (w kierunku Saturni) za 500 m jest parking. Nie było go po 1 km (to chyba było takie "włoskie" 500 m).
Wróciliśmy jeszcze raz i wjechałem w ulicę prowadzącą wprost nad wodę. Była wąska, auta stały wzdłuż całej ulicy. Żadnych wolnych miejsc. Na końcu był jakiś parking przesłonięty murem, wyglądał na pełny i miał tak wąski wjazd, że dałem spokój. Dlaczego nikt nie zorganizował tam porządnego parkingu? Był powyżej kaskad wielki piaszczysty plac, ale pusty, z wjazdem z tej uliczki zastawionym płotem. Poirytowani pojechaliśmy stamtąd. Chyba trafiliśmy tam w nienajlepszym momencie. Parę zakrętów dalej, po wjeździe na górkę pojawił się ładny widok na kaskady. Na poboczu było miejsce, by stanąć i popatrzeć na to miejsce z góry.
Potem, w Montemerano zjechaliśmy na drogę SS322/SP159 i pojechaliśmy na Grosseto – do dróg szybkiego ruchu (zaliczając pełno zakrętów i górek). Jeśli nie chcecie nad kaskady jechać za długo lokalnymi drogami (jak my), można tam trafić właśnie od tej strony (odwrotnie do naszej trasy).
Niedaleko Saturni na mapie znaleźć można miejsce zwane Terme di Saturnia. Na zdjęciach reklamowych widać tam baseny z wodą termalną – ten obiekt to luksusowe spa. Tam nie zajeżdżaliśmy...