Wyspy Kanaryjskie (hiszp. Islas Canarias)
Informacje ogólne o Hiszpanii (dojazd, zdrowie, język, klimat, jedzenie etc.) znajdziesz na poprzedniej stronie.
Wyspy Kanaryjskie to archipelag 
na Atlantyku należący do Hiszpanii. Jest częścią Hiszpanii i Unii Europejskiej, choć faktycznie od Europy jest bardzo oddalony i geograficznie bliżej mu do Afryki, od której odległy jest ok. 100 km (południowe wybrzeże Maroka).
Status stolicy wspólnoty autonomicznej dzielą między siebie dwa miasta: Santa Cruz de Tenerife oraz Las Palmas de Gran Canaria. Archipelag podzielony jest na dwie prowincje Las Palmas (wyspy wschodnie: Fuerteventura, Gran Canaria, Lanzarote) i Santa Cruz de Tenerife (wyspy zachodnie: Teneryfa, La Palma, La Gomera, El Hierro).
Nam, turystom najprościej jest dotrzeć na Wyspy Kanaryjskie transportem lotniczym. Każda większa wyspa ma przynajmniej jedno lotnisko (Teneryfa dwa). Główne porty lotnicze znajdują się oczywiście na Gran Canarii i Teneryfie.
Obowiązuje tu niski lokalny podatek – wyspy nie należą do europejskiego obszaru celnego i podatku VAT, pozostałe ustawodawstwo unijne funkcjonuje tutaj normalnie. Niski podatek oznacza niższe ceny na wiele artykułów, np. tańsza jest elektronika, czy sprzęt fotograficzny. Trzeba jednak uważać na przepisy celne, wracając do domu.
Wyspy są pochodzenia wulkanicznego i z uwagi na warunki naturalne i klimat są ogromną atrakcją turystyczną, przyciągającą co roku kilkanaście milionów turystów. Dzięki bliskości Afryki jest ciepło, a dzięki wpływom Atlantyku nie jest gorąco. Średnie temperatury powietrza to 18°-23°C. Kąpiele w oceanie także są przyjemne, temperatura wody jest wystarczająco wysoka.
Nazwa - Wyspy Kanaryjskie pochodzi z czasów rzymskich, z łacińskiego Insulae Canariae (Wyspa Psów), które oryginalnie dotyczyło Gran Canarii. Różne są teorie na temat pochodzenia nazwy – jedna z nich mówi o dużej liczbie rosłych psów jakie można było niegdyś spotkać na wyspie.
Wyspy są bardzo popularne wśród turystów z Wysp Brytyjskich. Niestety – bo są zazwyczaj głośni, w barach, a także potem w pokojach hotelowych. Znam to z autopsji, a także z opowiadań znajomych. Wniosek – wykupując wczasy, sprawdźcie w agencji turystycznej, czy hotel, który proponują jest nastawiony na Brytyjczyków. Jeśli tak, to poszukajcie gdzie indziej.
Historia
Archipelag był prawdopodobnie zasiedlony już w starożytności, ok. 3000 lat p.n.e. przez ludy z Afryki i Europy. W czasach historycznych wyspy pierwotnie zamieszkane były przez Guanczów. 
Podobieństwo językowe i genetyczne sugeruje, że przodkami Guanczów byli Berberowie z północnej Afryki. Możliwe były wizyty na wyspach Fenicjan, Kartagińczyków, pierwsze zapisy pochodzą od Rzymian, z I w.
Wyspy Kanaryjskie zostały ponownie odkryte w 1312 r. Na początku XV w. rozpoczął się podbój archipelagu w imieniu królestwa Kastylii. Do 1496 r. wszystkie wyspy zostały zdobyte, Guanczowie pokonani. Wielu z nich zginęło, wielu spotkało niewolnictwo, inni nawrócili się na chrześcijaństwo – kultura Guanczów w krótkim czasie praktycznie przestała istnieć. Z ciekawostek pozostał gwizdany język Silbo na La Gomerze.
W XVI w. wyspy, szczególnie główne porty Santa Cruz de Tenerife i Las Palmas de Gran Canaria przeżywały rozkwit związany z obsługą szlaku handlowego między Hiszpanią, a Nowym Światem. Okres XVIII-XIX w. to czas stagnacji gospodarczej i dużej fali emigracji z wysp do kolonii hiszpańskich w Ameryce Południowej i Środkowej.
Do początków XX w. stolicą Wysp Kanaryjskich było Santa Cruz de Tenerife, ale w wyniku tarć i rywalizacji z Las Palmas w 1927 utworzono tu 2 prowincje.
Bezpieczeństwo
Wiatr od Atlantyku łagodzi odczucie gorąca, ale słońce robi swoje. Jeśli nie chcecie się upiec i poparzyć skóry, używajcie kremy z filtrem UV.
Gdy dno morskie, to nie jest czysty piasek, kąpiel w oceanie będzie bezpieczniejsza w obuwiu do kąpieli.
Zauważyłem, że wiele osób szuka informacji o niebezpiecznych zwierzętach, szczególnie o rekinach w kontekście Wysp Kanaryjskich. Pływaliśmy w oceanie, chodziliśmy na wycieczki w czasie naszego pobytu i niebezpiecznych zwierząt nie spotkaliśmy. Chodząc po płaskowyżu wokół Teide, nie widzieliśmy węży, tylko jaszczurki. W oceanie ani śladu rekinów. Także znajomi, którzy ostatnio spędzili tam kilka sezonów, nie trafili na rekiny, czy inne zagrożenia.
Czytałem, że wokół wysp pływają barrakudy (ważne dla wędkarzy) i trafiają się rzadko rekiny, ale raczej te niegroźne. Podobno nie zanotowano tam przypadków atakowania ludzi przez barrakudy, a przede wszystkim przez rekiny.
Na następnych stronach znajdziesz opisy wysp: